YT-1300 Sokół Millennium – część 2

Dzisiaj dotarły do mnie zeszyty o numerach 4 i 5.

Zeszyt czwarty, to kolejna część konstrukcji kadłuba i panel przedni kokpitu.

Małe nieszczęście wydarzyło się już po montażu szkieletu. Przy wkładaniu poszycia w otwory, pękła konstrukcja tam gdzie znajdują się otwory do jego mocowania.
Kropelka i do przodu.
Słaba ta kropelka – bardzo wolno schnie. Muszę jednak skombinować oryginalny Cyjanopan.
Z powodu tej usterki zdjęcie gotowego elementu zrobię przy kolejnej okazji.

Panel przedni, to taki mały kawałeczek mocowany z przodu. Nieduży ale cieszy.

Zeszyt 5 to przejście do kokpitu oraz pierwszy element elektroniczny. Podświetlenie przegrody kokpitu.
Zgodnie z instrukcją płytkę przykręciłem do przegrody, włożyłem w przejście ale nie kleiłem. Będzie jeszcze rozbierane, żeby zamocować późniejsze elementy.

W tym zeszycie nie dotarł do mnie jeden element: Prawy panel sterowania. Złożyłem reklamację. Zobaczymy co poradzi sprzedawca.

Dzisiaj niewiele było składania, ale ciśnienie już podniesione. 🙂

{Wpis ma inną datę, gdyż przeniosłem go z FB}

DeAgostini YT-1300 Sokół Millennium… początek.

W dniu wczorajszym otrzymałem pierwsze trzy egzemplarze frachtowca YT-1300 do samodzielnego złożenia. Jest to model firmy De Agostini, przysyłany w kolejnych częściach.

W pierwszej partii, z trzech numerów można złożyć: laserowe działo czterolufowe, część górną kadłuba, część wnętrza mostka.

Konstrukcja szkieletu to aluminiowa rama skręcana na metalowe płytki i śruby. Śrubokręt załączony do zestawu. Trochę za długi ale daje radę. I tak mam swoje narzędzia. Zwłaszcza pesetę.

Część pasują do siebie, chociaż niektóre elementy powinny być lepiej spasowane. Obicie drzwi w sterowni jest o 0,2 mm za duże, a mocowanie przepustnicy jest luźno obsadzone w kokpicie. Wymaga to użycia dodatkowego kleju.

Najgorzej wykonane są części z aluminium. Wydaje mi się, że będę prosił o pomoc siostrzeńca w malowaniu. Srebro w niczym nie przypomina malowania z filmu. Dodatkowo, zwykła kropelka bardzo długo nie wysychała w miejscu mocowania luf do korpusu. Za duże szczelinki. Dobry był kiedyś Cyjanopan M ale to było 20 lat temu, czy to nadal ten sam klej?

Kokpit też złożony, z naklejek, czterech foteli i tylnej przegrody, wraz z drzwiami. Do tego stolik do gry w holoszachy: aluminium i naklejka. Jaka szkoda, że nie zastosowano kalkomanii wodnej.

Z tego co wyczytałem, to w skład zestawu wchodzi oświetlenie wnętrza, stąd w niektórych miejscach otwory, które będą przepuszczać światło.

Cóż, pozostaje oczekiwać kolejnej partii części. Na koniec planuje próbny lot na Tatooine. 😉

{Wpis ma inną datę, gdyż przeniosłem go z FB}